Historia

Historia Zboru w Łodzi sięga lat 30. ubiegłego wieku. Początek naszego Zboru wiąże się z historią mojej rodziny – rodziny Wojtasików. Moi rodzice w czasie wielkiego bezrobocia w latach 20. ubiegłego wieku przebywali we Francji. Mój ojciec pracował w kopalni węgla i tam spotkał Badaczy Pisma Świętego. Czytał Pismo Święte i Pan Bóg pokazał mu błędy tłumaczenia Badaczy, dotyczące zwłaszcza Ducha Świętego.

Utworzyła się grupa braci czytających Pismo Święte, której głównym inspiratorem byli bracia Skrzypczak i Borowiak. W tym gronie znajdował się także mój ojciec Antoni Wojtasik. Utworzono w ten sposób Zbór Chrześcijański.

Po powrocie do Polski, w roku 1936, rodzice szukali wierzących, z którymi mogliby mieć społeczność. W Łodzi spotkali, tylko zbór Kościoła Baptystów, do którego nieraz uczęszczali na nabożeństwa.

Po wybuchu drugiej wojny światowej rodzice organizowali dla naszej rodziny nabożeństwa w domu -modliliśmy się i czytaliśmy Pismo Święte. W dalszym ciągu nie mieliśmy kontaktu z innymi zborami, które jak wiemy istniały już wtedy w Polsce. Pan Bóg jednak kieruje tymi, których wybrał.

Ojciec zaczął świadczyć o Bogu człowiekowi, który sprzedawał jabłka na rynku. Człowiek ten pochodził z okolic Sanoka i powiedział mu, że spotkał już takich ludzi, którzy tak samo mówią o Bogu, podał mu nazwy miejscowości: Uście Gorlickie i Wysowa, a także adres do braterstwa Boryków w Przemyślu. Jakiś czas później mój brat Henryk przebywał w Krynicy, a wiedząc, że w tamtych stronach znajdują się ludzie wierzący, nawiązał z nimi kontakt. Tata pojechał do braterstwa Boryków i dowiedział się, że duża grupa rodzin wierzących została wywieziona na ziemie zachodnie, między innymi do Polkowic i Żelazna. Nawiązaliśmy z nimi ścisły kontakt i wzajemnie się odwiedzaliśmy. Naszymi częstymi gośćmi byli między innymi brat Bubniak i brat Kazimierz Poręba – jeszcze wtedy ze Zboru w Wysowej.

Później dowiedzieliśmy się od braci z Francji, że w Polsce przebywa jeszcze jedna rodzina wierzących; przed wojną wrócili do Polski i osiedlili się w woj. krakowskim, w Wielkich Drogach. Była to rodzina Nowaków. Do Gliwic wróciło też z Francji kilka rodzin wierzących, byli to: Taracińscy, Karbowscy, Wawrzynkowie i Korżyńscy. Rodziny te utworzyły zbór, w którym my często gościliśmy. W Łodzi powstał Zbór Zielonoświątkowy, do którego my często chodziliśmy. W zborze tym spotkaliśmy braterstwo Bijaków, którzy wraz z swoimi synami uczestniczyli w naszych nabożeństwach. Często gościli też u nas brat Palimąka i brat Przybek ze zboru w Wielmoży. Nasz zbór powiększał się; córka brata Przybka Halina wyszła za mąż za Ludwika Bijaka, ja ożeniłem się z siostrą Marią z Gierszewskich ze zboru w Wysowej, brat Henryk ożenił się z siostrą Wiesławą Stanisławską i tak razem z naszymi rodzinami i naszymi braćmi i siostrami a także sympatykami tworzymy rodzinę Bożą.

W latach 70. funkcję przełożonego zboru pełnił brat Henryk Wojtasik, wybrany przez zborowników i zaakceptowany przez braci starszych z innych zborów, z położeniem rąk przez brata Michała Jawdyka z Legnicy. Po rezygnacji brata Henryka funkcję przełożonego pełniłem ja. Od 1986r zbór nasz należy do Chrześcijańskiej Wspólnoty Zielonoświątkowej, zarejestrowanej w Departamencie Wyznań i od tego też roku byłem pastorem naszego Zboru. Ze względu na mój wiek i poważną chorobę zrezygnowałem z pełnienia tej funkcji i od 2003 roku pastorem naszego zboru jest brat Leszek Bijak, którego wybrali członkowie naszego zboru i zaakceptowała Rada Naczelna naszej Wspólnoty.

Za życia moich rodziców zbieraliśmy się na nabożeństwa w ich domu. Po śmierci rodziców wyburzono osiedle tych domków i przez jakiś czas zgromadzaliśmy się w mieszkaniach naszych zborowników.

Od 1998 roku nabożeństwa odbywały się w sali, którą wydzierżawiliśmy od Kościoła Baptystów przy ulicy Abramowskiego 25.Obecnie nasze nabożeństwa odbywają się w środy o godzinie 18.00 i w niedziele o godzinie 10.00. przy ulicy Rogozińskiego 23.

Jesteśmy małym Zborem, ale największym naszym pragnieniem jest, aby Pan Bóg Wszechmogący pomógł nam wytrwać w wierze do końca a także, aby nam błogosławił i przydał nam jeszcze wielu ludzi do Zboru, z którymi moglibyśmy uwielbiać Pana.

opracował brat Władysław Wojtasik